Domowa tortilla z grillowanym łososiem

wróć na blog»

Jeśli możemy coś sobie utrudnić, zróbmy to! To nasze dzisiejsze motto :-) Oczywiście, że łatwiej jest pojechać na fishburgera, albo w najlepszym przypadku kupić bułkę i nafaszerować ją paluszkami rybnymi, ale to nigdy nie pozwoliłoby nam poczuć, że domowa tortilla z grillowanym łososiem to przysłowiowe niebo w gębie. Do zabrania się za nią zainspirował nas Karol Okrasa i jego przepis z książki "Ryby są super". Danie to nie jest skomplikowane, ale wymaga odrobiny cierpliwości i czasu, dlatego nie polecamy podchodzenia do niego na pełnym głodzie, lepiej zaplanować tą ucztę, by móc w pełni cieszyć się smakiem tego domowego fast foodu. Oprócz produktów do przygotowania domowej tortilli najważniejszą rzeczą w jaką musimy się wyposażyć jest dobrej jakości żeliwna patelnia grillowa - taka, którą można super nagrzać. Przy okazji tego przepisu polecamy Wam żeliwo francuskie i okrągłą patelnię grillową Chasseur.

	Oryginalny przepis z książki, która zainspirowała nas do przygotowania tego dania z rybą, to propozycja tortilli z pieczoną flądrą, my jednak uznaliśmy, że do naszej domowej tortilli wykorzystamy łososia. Dla dwóch osób wystarczy ok. 450 gram łososia. Dodatków nie zmienialiśmy. Do listy zakupów dopiszcie więc jeszcze sałatę (taką jaką lubicie, może być rzymska, może być sałata maślana, dębolistna, a nawet w ostateczności lodowa). Urozmaicenie wprowadzi jeszcze cebula, najlepiej cebula czerwona (1-2 sztuki) i korniszony, które wykorzystamy do przygotowania sosu. W tym przepisie ważna jest organizacja. W skrócie plan wygląda tak: 1. Przygotować ciasto i odstawić na godzinę. 2. Po upływie tego czasu przygotować z ciasta tortille. 3. Placki powinny poleżeć przed smażeniem ok. 15 minut. 4. W tym czasie przygotowujemy sos, a na 3 minuty przed jego upływem dobrze rozgrzewamy patelnię grillową. 5. Smażymy tortille. 6. Smażymy rybę.

	Sos korniszonowy Karola Okrasy Składniki: 2 korniszony 2 łyżki kaparów 1 łyżka miodu 1 łyżka musztardy sok z 1 limonki 1 łyżka posiekanej kolendry 80 ml oliwy z oliwek Korniszony i kapary miksujemy z miodem, musztardą i sokiem z limonki. Dodajemy posiekaną kolendrę i dalej miksujemy dolewając oliwy z oliwek. Ponieważ my lubimy zawsze dodać tego lub tamtego więcej, tu również poszło kilka korniszonów więcej, ok. 5-6 (malutkie 3 cm), czubate łyżki kaparów i pozostałych składników. A oliwę zmieszaliśmy pół na pół z olejem rzepakowym z pierwszego tłoczenia. Musztarda sarepska. Sos wychodzi lekko gęsty, o konsystencji gęstej śmietanki. Wszystko zależy jak pozmieniacie proporcje.





Łososia myjemy i dokładnie osuszamy na ręczniku papierowym. Łososia możecie grillować w całości, my jednak pokroiliśmy go na kawałki, które szybciej się grillują, a następnie łatwiej dodać je do tortilli. Każdy kawałek oprószyć pieprzem cayenne i skórką z startej limonki. Grillować na dobrze rozgrzanej patelni po ok. 3 minuty na kawałek z każdej strony. Kiedy ryba zmieni lekko kolor i nabierze charakterystycznych prążków od grilla, należy zdjąć ją z patelni i lekko posolić. Przed włożeniem do tortilli zdjąć skórę. Nasza rada: Aby ryba nie przywierała do patelni i nie rozpadła się nam podczas grillowania, najlepiej ułożyć pod nią kawałek papieru do pieczenie. Wtedy łatwo ją przewrócimy, nic nie przywrze, a i patelnia pozostanie czysta!



Tortille / ok. 8 sztuk (w zależności od wielkości): 2 szklanki mąki pszennej (ok. 250 g) 1 szklanka gorącej wody 3 łyżki smalcu szczypta soli Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy szczyptę soli. W gorącej wodzie rozpuszczamy smalec. Kiedy się rozpuści, wlewamy mieszankę do mąki i mieszamy drewnianą łyżką, aż składniki zaczną się łączyć. Następnie delikatnie wyrabiamy ciasto dłońmi i formujemy z niego kulkę. Tak przygotowane ciasto odstawiamy na bok w misce lekko nakrytej folią spożywczą na ok. 1 godzinę. Po tym czasie dzielimy ciasto na 8 - 9 części. Powinny to być nieduże kulki (wielkości dużej śliwki), które formujemy odrywając kawałek po kawałku od ciasta. Każdą kulkę rozwałkowujemy wałkiem na okrągły, cienki placek o grubości ok. 3 mm. Tak przygotowane placki będziemy podgrzewać na dobrze rozgrzanej patelni grillowej. Uwaga: tortille przed włożeniem na patelnię należy oczyścić z mąki, aby ta nie paliła się podczas ich smażenia. Każdy placek po ok. 2-2,5 minuty z każdej strony. Placki powinny pod wpływem gorąca lekko się wybrzuszać i zrumienić na stykach z patelnią grillową. Układamy jeden na drugim.	Kilka słów do tortilli. W tym miejscu chcielibyśmy podzielić się naszym doświadczeniem, by przekonać tych, których może tak jak nas, w tym przepisie przeraziło użycie smalcu. Ponieważ w naszej kuchni smalec nie gości n i g d y, mieliśmy duże opory, aby wykorzystać go w tym przepisie. Kombinowaliśmy więc z masłem (bo nawet oryginalny przepis pozwala na takie zastępstwo), ale placki wyszły twarde, ciężkie i z posmakiem mąki. Zaryzykowaliśmy więc. Postanowiliśmy zdobyć smalec u lokalnego rzeźnika i poeksperymentować. Musimy tu przyznać, że tortille z użyciem smalcu okazały się lekkie i miękki, a do tego bardzo smaczne. Nasza rada: Nie kupujcie najtańszego smalcu w markecie, spróbujcie kupić małe opakowanie u lokalnego rzeźnika; taki smalec może nie będzie rewelacyjny (najlepszy byłby domowy wytopiony ze słoniny), ale z pewnością będzie smaczniejszy niż ten z masowej produkcji, w kostkach z dużych sieci.







To danie możemy serwować już "uformowane" w tortille gotowe do jedzenia, lub podać tak, aby każdy stworzył sobie swoją tortillę dokładając dodatki według uznania. Tortille układamy na dłoni, smarujemy masłem z czosnkiem, dokładamy sałatę, cieniutko pokrojoną cebulkę, kilka korniszonów i na koniec kawałki grillowanej ryby. Całość polewamy sosem. Pycha! Aby podkręcić smak Okrasa proponuje jeszcze posmarowanie każdej tortilli rozpuszczonym masłem z dodatkiem czosnku. I faktycznie jest to dobry ruch jeśli lubimy czosnek, a my lubimy:-) My użyliśmy masła klarowanego, w którym lekko (0,5 minuty) podsmażyliśmy 3 ząbki czosnku - dobrego nigdy za wiele!



Patelnia do grillowania powinna wcześniej, czy później znaleźć się wśród podstawowego wyposażenia naszej kuchni. Często może się nam wydawać, że przecież grillujemy rzadko, więc to taka niepraktyczna patelnia, która tylko zalega w szafce. Zalega, jeśli pozwolimy jej tam utknąć:-), bo to przecież my jesteśmy szefami w swojej kuchni, i to my decydujemy jak często pozwalamy wkroczyć patelni grillowej do akcji. Warto używać tej patelni do smażenia mięs, ryb i drobiu. Zamiast topić mięso w kalorycznych sosach lub obtaczać w grubych panierkach, wystarczy dobrze je przyprawić i wrzucić na grilla. Zarówno ryba, kawałek kurczaka, pierś kaczki, czy stek lub bitki ze schabu potrzebują dosłownie kilku minut na dobrze rozgrzanej żeliwnej patelni grillowej. Podczas takiego smażenia nie potrzebujemy w zasadzie używać dodatkowego tłuszczu, no chyba, że mięso jest wyjątkowo chude, jak schab - pierś kaczki ze skórką, kawałek karkówki, czy łosoś nie wymagają użycia dodatkowego tłuszczu. Czasami od patelni grillowych może odstraszać nas też ich czyszczeni, bo do rowkować przyklejają się kawałki spalonych, grillowanych potraw. Jest i na to sposób! Wystarczy na rozgrzany grill, tuż przed położeniem mięsa, ułożyć kawałek papieru do pieczenia. Wtedy unikniemy zabrudzeń patelni, a mięso mimo to będzie miało charakterystyczne, podłużne ślady po grillu. Jeśli jednak patelnia już się ubrudzi, zamiast tracić czas na "skrobanie" każdego jej zakamarka, należy zwyczajnie zalać ją ciepłą woda i pozostawić na 15-30 minut. Resztki powinny zmięknąć i pozwolić się łatwo usunąć. Warto też pamiętać, że na patelni grillowej można przygotować grzanki, tortille (tak jak my dzisiaj), a przede wszystkim warzywa, wśród nich paprykę, bakłażana, cukinię itp. Polecamy Wam zakup dobrej jakości patelni grillowej, takiej która starczy na lata. Do takich należą patelnie grillowe żeliwne, które wyśmienicie przewodzą ciepło i doskonale się rozgrzewają. Polecamy Wam patelnie najlepszych producentów żeliwa, a więc patelnie francuskich firm takich jak Chasseur, Le Creuset, czy Staub, albo patelnie z surowego żeliwa szwedzkiej firmy Skeppshult, które cieszą się bardzo dużą popularnością. Z taką patelnią grillowanie każdemu wejdzie w dobry zwyczaj! A warto! Mięso z grilla jest nie tylko bardzo smaczne, ale również zdrowsze, bo z mniejszą ilością tłuszczu.